Filozofia dla dzieci Filozofia w szkole

Wojciech Rutkiewicz: Edukacja na tropie złota. W setną rocznicę urodzin Matthew Lipmana

Wraz z rozpoczęciem roku szkolnego uwagę kierujemy w przyszłość, ku wyzwaniom i wydarzeniom nadchodzących miesięcy. Ale zanim na dobre zaczniemy prowadzić lekcje, uzupełniać dzienniki, sprawdzać prace czy organizować wycieczki edukacyjne, spójrzmy na chwilę w przeszłość. Otóż 24 sierpnia 2023 roku minęło sto lat od narodzin jednego z czołowych twórców metody filozofowania z dziećmi (Philosophy For Children – P4C) – Matthew Lipmana. Zatrzymajmy się i zobaczmy, co takiego miał nam do powiedzenia w swojej wizji edukacji.

Korzenie P4C

Pomysł na metodę P4C miał się wziąć z obserwacji studentów, którzy podczas zajęć Lipmana wykazywali niskie zdolności logicznego myślenia. Mógł on dążyć do wyrównania wiedzy poprzez naukę logiki. Lecz Lipman doszedł do wniosku, że na etapie nauki uniwersyteckiej jest już za późno na kształtowanie myślenia. Cel ten należy osiągnąć dużo wcześniej – na etapie edukacji podstawowej. Nie myślał jednak, by na tym poziomie wprowadzać kursu logiki na wzór akademicki. Lipmana intrygowała możliwość kształtowania myślenia poprzez opowiadanie historii. Jako pracownik naukowy Montclair State University na przełomie lat 60. i 70. stworzył projekt badawczy realizowany w szkole podstawowej, w ramach którego zaprojektowano książkę i scenariusze zajęć. 

Kluczem do sukcesu projektu P4C była właściwa diagnoza ówczesnego amerykańskiego systemu nauczania. Lipman zadał pytanie: co robi szkoła, by rozwijać u dzieci zdolności myślenia? Uczy matematyki. Ale przecież przeprowadzenie rachunku matematycznego w sposób prawidłowy nie gwarantuje, że człowiek będzie potrafił wyprowadzić właściwe wnioski na podstawie zasłyszanych albo przeczytanych wypowiedzi. Matematyka okazuje się zbyt abstrakcyjna, by utrwalać, a następnie reprodukować w życiu codziennym schematy logicznego myślenia. Szkoła uczy też nauk przyrodniczych, które opierają się na tworzeniu i badaniu hipotez. Jednak sposób myślenia angażowany do takich procedur jest dużo bardziej zawodny niż ten gwarantowany przez operacje matematyczne. Opiera się on bowiem na generalizowaniu na podstawie obserwowanych przypadków jakiegoś zjawiska. O ile naukowcy dysponują narzędziami, które pozwalają na uprawdopodobnienie wyprowadzonych w ten sposób wniosków, to na co dzień nie są one łatwo dostępne. Niech będzie. Jednak w szkole poznajemy też literaturę. I dąży się do tego, by uczniowie czytali ze zrozumieniem. W tym przypadku wchodzimy w obszar dużej dowolności. Czytanie ze zrozumieniem nie musi oznaczać odczytywania prawidłowego (o ile takie istnieje) znaczenia dzieła. Może to natomiast oznaczać próbę interpretowania treści tego dzieła. Podczas, gdy matematyka żywi się abstrakcją, nauka literatury żąda konkretów. 

Lipman uważał, że typowe przedmioty szkolne nie zaspokajają wymogów nauki zdolności logicznego myślenia. Przynajmniej nie w dotychczasowej formule. Efektem myślenia może być dojście do rozwiązania jakiegoś problemu. Uczeń, który jest świetny z takich przedmiotów jak matematyka, biologia czy język polski może mieć kłopoty z radzeniem sobie z problemami codzienności. Ale może jest to po prostu kwestia niedojrzałości uczniów? Cieszący się niezmiennie dużym poważaniem szwajcarski psycholog i pedagog – Jean Piaget twierdził, że rozwój myślenia logicznego następuje w okolicach 11–12 roku życia. Z perspektywy rozwojowej wydawałoby się zatem, że nabycie takich zdolności jest nieuniknione. Dlaczego zatem ich niedostatek jest tak bardzo odczuwalny?

Receptą Lipmana na niedostatki edukacji w obszarze kształtowania myślenia była filozofia. Jednak nie sprowadził on tej dziedziny do wiedzy z zakresu historii lub praw logiki. Istotą podejścia Lipmana jest bowiem dostrzeganie, że otaczają nas różne historie, do których zrozumienia można dążyć dzięki narzędziom logicznym. 

Drugi przełom w edukacji

Projekt badawczy Lipmana przerodził się w ogólnoświatowy ruch nastawiony na wypełnienie pewnej edukacyjnej luki. Wytwarza się ona poprzez nastawienie szkoły na kumulowanie wiedzy z przeróżnych dziedzin bez zapewnienia środków jej wykorzystania w codziennym życiu. Ideą metody P4C jest bowiem usprawnienie myślenia po to, aby usprawnić swoje działanie. 

Ludzie usiłują znaleźć w swoim życiu znaczenie i kiedy go tam nie znajdują, usiłują je wytworzyć. (…) Tacy właśnie, stanowczo zbyt często, jesteśmy: niezdolni do odróżnienia złota głupców od prawdziwego złota. Edukacja, o jakiej musimy rozmawiać, to edukacja, która musi nam pomóc uniknąć popełniania tego rodzaju jawnych błędów” (Lipman 2021, s. 136).

By uniknąć nieporozumień, zaznaczam, że P4C nie nakłania do unikania błędów w myśleniu i działaniu. Wyjątkową cechą tej metody jest to, że „błąd” podlega wykazaniu, ale także redefinicji, weryfikacji, słowem – nieustannemu namysłowi ze strony wspólnoty dociekającej. W tej wspólnocie nie panuje duszna atmosfera manichejskiej dwoistości: „odpowiedź poprawna” kontra „odpowiedź błędna”. Metoda P4C dobitnie udowadnia, że błąd nie musi być gwoździem do trumny, a może stać się probierzem prawdy. 

W tym sensie P4C jest spadkobierczynią myśli Janusza Korczaka. Praca intelektualna Starego Doktora dotyczyła mitów utrwalonych w mentalności dorosłych na temat dzieci. Stwierdzenie, że „nie ma dzieci – są ludzie” było przełomowe, ponieważ wierzono, że podmiotowość osoby jest czymś, co przychodzi z wiekiem. Korczak zauważył, że do tego momentu 

lekceważymy dziecko, bo nie wie (…), bo ma przed sobą wiele godzin życia (…) [jest] słabe, małe, biedne, zależne – dopiero będzie obywatelem (…) nie odróżnia, co ważne, co błahe (…)” (Korczak 2012, s. 12–14).

Korczak obserwował autorytarny sposób wychowywania przez szkołę i rodziców i postrzegał to jako obarczanie dzieci żądaniami dwóch skonfliktowanych stron. I to w imię przyszłego dobra dziecka dążono do wyplewienia ułomnej dziecięcości w teraźniejszości. 

Stary Doktor walczył z takim postrzeganiem dzieci. Nalegał na to, by docenić dzieciństwo w całej jego okazałości. I to się udało. Zarówno w mentalności dorosłych, jak i tworzonych przez nich instytucjach dziecko zyskało szacunek. Korczak poprzez swoją działalność pedagogiczną nauczył współczesnych rodziców, nauczycieli, edukatorów, polityków, że nawet jeśli dostrzegamy błędy w myśleniu i postępowaniu dzieci, należy je uznać i obchodzić się z nimi delikatnie. Lipman natomiast, prezentując P4C, uczy czegoś jeszcze – nawet jeśli dzieci myślą błędnie, to może być to kształcące dla nich i ich otoczenia. 

Krok naprzód

Rok 2012 z inicjatywy ówczesnego Rzecznika Praw Dziecka został ustanowiony w Polsce Rokiem Janusza Korczaka. Przypadała wówczas 70. rocznica śmierci Starego Doktora w obozie zagłady w Treblince oraz 100. rocznica założenia przez niego Domu Sierot w Warszawie. Ludzie związani z edukacją chcą pamiętać o tej postaci zarówno z racji jego przekonań na temat dzieci i dzieciństwa, jak i brutalnego przerwania misji edukacyjnej Korczaka. Jego ogromne zaangażowanie w dziecięcy świat i sposób zakończenia jego życia tworzą wyrazisty kontrast, w który wpatrujemy się i wpatrywać się powinniśmy. Czas doświadczanego pokoju, choć niestety nie pozbawiony wojen, wydaje się pozbawiony tego rodzaju kontrastów. Jednak myśleniu o dzieciach, młodzieży, rozwijaniu dla nich systemów edukacji, szkół, metod dydaktycznych nawet bez takich kontrastów nie może zabraknąć impetu. 


Ostatni numer „Filozofuj!” w 2023 roku jest w zagrożeniu. Wspomożesz jego wydanie? Szczegóły > tutaj.

 


Metoda P4C liczy sobie już pół wieku. Do Polski idea filozofowania z dziećmi dotarła na przełomie lat 80. i 90., by, między innymi, za sprawą Roberta Piłata rozpocząć wdrażanie tej metody do polskiej edukacji. Przy udziale takich osób jak Beata Elwich, Anna Łagodzka, Hanny Diduszko, Aldona Pobojewska i wielu innych związanych ze Stowarzyszeniem Edukacji Filozoficznej „Phronesis”, powstały tłumaczenia prac i materiały edukacyjne, w tym program nauczania, w duchu P4C. Aktywnie działa już kolejne pokolenie nauczycieli i edukatorów, którzy pracują metodą Lipmana i dążą do jej promowania.

Obraz rozwoju P4C w Polsce jest z jednej strony krzepiący, ale z drugiej daje poczucie stagnacji. Wciąż bowiem idea filozofowania z dziećmi jest mało rozpoznawalna wśród polskich nauczycieli. Co więcej, wciąż niewiele ośrodków akademickich w Polsce wykazuje chęć korzystania z doświadczeń praktyków P4C, by kształcić kolejne pokolenia edukatorów choćby tylko zdolnych do rozpoznania tej metody. A to właśnie takie działania mogą stać się kołem zamachowym dla doskonalenia polskiej edukacji. Mogą nadać impet edukacji nastawionej na kształtowanie logicznego i krytycznego myślenia od najmłodszych lat. Mimo braku wyrazistych kontrastów w życiorysie Matthew Lipmana, warto go wspomnieć z okazji niedawnej rocznicy jego urodzin i poszukać informacji o zasadach metody P4C. Na szczęście z coraz większą łatwością można znaleźć wiele ciekawych materiałów na ten temat, także za pośrednictwem magazynu „Filozofuj!”. Być może od takich poszukiwań rozpoczętych przez pojedynczego nauczyciela, dziesiątki lub setki młodych ludzi nauczy się we własnych życiowych poszukiwaniach odróżniać złoto prawdy od złota głupców. Tego nam wszystkim życzę na nowy rok szkolny. 


Warto doczytać:
M. Lipman, Myślenie w edukacji, tłum. A. Łagodzka, Łódź 2021.
J. Korczak, Prawo dziecka do szacunku, Warszawa 2012.


Matthew Lipman (ur. 1923, zm. 2010) – filozof amerykański związany najpierw Uniwersytetem Columbia, a następnie Montclair State University. Założyciel metody nauczania filozofii „Philosophy For Children” (P4C). W Polsce metodę tę nazywa się „Filozofią dla Dzieci” albo „Dociekaniami Filozoficznymi”. 


Wojciech Rutkiewicz – dr, nauczyciel filozofii i etyki w Niepublicznej Szkole Podstawowej im. Juliusza Verne’a w Warszawie, gdzie pełni również obowiązki wychowawcy. Praca wychowawcza i dydaktyczna wpłynęły na jego zainteresowania edukacją filozoficzną w Polsce. W wolnym czasie podróżuje, biega, czyta poezję i słucha muzyki alternatywnej.

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

Skomentuj

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy