Arystoteles, uczeń Platona (zob. poprzedni odcinek) to jeden z największych uczonych w historii ludzkości; twórca szkoły, nazwanej Likejonem; wychowawca Aleksandra Wielkiego. Dzieła Arystotelesa wywarły wielki wpływ na filozofię średniowieczną (w tym szczególnie na myśl św. Tomasza z Akwinu), a jego fizyka dominowała w nauce aż do XVII w.
Chcesz wesprzeć dalszą produkcję multimediów filozoficznych o dużej wartości dydaktycznej?
Chcę Wam pomóc
Można też wspierać nas bezpośrednio – poprzez wpłatę na konto:
66 1950 0001 2006 0001 0339 0002
Fundacja Academicon
ul. H. Modrzejewskiej 13, 20–810 Lublin
Film jest częścią 8‑odcinkowego kursu e‑learningowego. Zob. listę opublikowanych filmów.
Kolejny odcinek już jutro o 15:00, a w nim wywiad z Epikurem. Czekamy na Wasze opinie! Więcej informacji o projekcie > tutaj.
Film został oparty na nowym podręczniku do filozofii „Źródła mądrości”. Ukazał się nakładem Wydawnictwa Academicon niespełna miesiąc temu, a już cieszy się samymi pochlebnymi opiniami! Można go zakupić tutaj lub tutaj.

Harmonia, zgranie, dopasowanie względem siebie różnych elementów całości jest tym, co szczególnie sprzyja jej trwaniu w czasie.Człowiek mający świadomość powinien raczej wspomagać proces zgodności niż preferować dominację prowadzącą do zaburzeń w równowadze.
Cytat z Wikipedii:
“Zdaniem Arystotelesa człowiek jest zwierzęciem politycznym (ζῷον πολιτικόν zoon politikon) – jest stworzony do życia w państwie. Za człowieka Arystoteles uważał wyłącznie mężczyznę, kobieta nie będąc w pełni człowiekiem nie mogła zajmować się polityką”.
Stracił w mojej ocenie prestiż i rangę jako filozof mówiący o harmonii i równowadze tak ważnych dla różnych przejawów życia.Pośrednio, mimo woli wyraził negatywny charakter polityki (odpowiedniej dla mężczyzn z wyłączeniem kobiet) jako sfery bezwzględnej walki o wpływy, dominację i władzę a więc sprzecznymi z ideą harmonii którą głosił.
Ciekawe, gdyby tak Aryst urodził się po narodzeniu Chrystusa…
Pierwszy chrześcijanin?!
Wówczas tomizm nie miałby racji bytu?! Zbędne powtórzenie?! To co wtedy?!
Tak, i na tym /na nim/ właśnie kończy się normalna, zwyczajna, sensowna filozofia/mądrość, myślenie, wiedza, nauka…
Schade