Newsy Opracowania

Przetwarzanie predykcyjne i zagadka samooszukiwania się

Ilustracja przedstawia dłoń operującą kukiełką
Czy można oszukiwać samego siebie? A jeśli tak, to w jaki sposób? Dr Francesco Marchi z Uniwersytetu w Antwerpii i prof. Albert Newen z Uniwersytet Ruhry w Bochum podjęli się wyróżnienia mechanizmów, za sprawą których stajemy się ofiarami samooszukiwania: reorganizując przekonania pomocnicze podczas intepretacji informacji, stając się wybiórczymi wobec źródeł pozyskiwania danych, lekceważąc istotność przesłanek oraz tworząc fałszywe przesłanki na podstawie wieloznacznych danych.

W dziejach filozofii rozwijano wiele konkurencyjnych koncepcji prawdy i na różne sposoby ujmowano relacje, w jakich do prawdy pozostają naukowe opisy i badawcze przedsięwzięcia. Moglibyśmy zgodzić się jednak, że w ramach potocznego obrazu świata dążenie do prawdy w swobodnym jej rozumieniu jest kluczowe dla naszych działań intelektualnych. Proces samooszukiwania się to jedno ze zjawisk, które (jak wiele innych błędów poznawczych) kłócą się z obrazem człowieka racjonalnego, poszukującego prawdy o świecie. Co to jednak znaczy, oszukiwać samego siebie – i jak to w ogóle możliwe? Dr Marchi i prof. Newen podjęli się analizy zjawiska samooszukiwania się w artykule opublikowanym w styczniu 2022 roku w czasopiśmie „Philosophical Psychology”. Publikacja została poświęcona funkcji i rodzajom tego błędu poznawczego.

Autorzy badania w swojej koncepcji tego, co jest istotą samooszukiwania się, korzystają z kognitywistycznego modelu przetwarzania predykcyjnego. W skrócie opiera się on na zasadzie mówiącej, że zarządzanie w mózgu informacjami poznawczymi (w tym percepcyjnymi) polega na minimalizowaniu niezgodności pomiędzy generowanymi roboczo przewidywaniami na temat stanu rzeczy (naszym roboczym modelem świata), a otrzymywanymi następnie danymi płynącymi z zewnętrznego świata. Zgodnie z powyższą zasadą, wobec napływu ze środowiska rejestrowanych zmian mózg ma dwa wyjścia: albo reprezentacja świata musi zostać uaktualniona, albo system poznawczy musi przygotować działania, które dopasują nowe informacje o środowisku do pierwotnej reprezentacji. Dlatego też, konkludują autorzy, w świetle tej drugiej możliwości wyłaniają się mechanizmy samooszukiwawcze.

Autorzy wyróżniają i opisują cztery sposoby, na które można oszukiwać samego siebie – ramy sytuacyjne, wiążące się z narażeniem się na efekt potwierdzenia, tzn. utwierdzanie się we własnych przekonaniach na nieuzasadnione sposoby. Są one następujące:

  • Sposób 1: reorganizacja przekonań pomocniczych, tzn. utrzymywanie przekonania (umotywowanego, czyli takiego, które pozostaje w interesie podmiotu poznawczego) pomimo napotkania zarzutów silniejszych niż argumenty wspierające, poprzez reorganizację przekonań pomocniczych. Autorzy podają przykład studentów, którzy posiadają (umotywowane) przekonanie o własnej wysokiej erudycji (przekonanie a), sądzących także, że dobre wyniki egzaminacyjne w sposób konieczny o niej świadczą (przekonanie b). Napotykając na serię niepowodzeń akademickich, studenci dokonują modyfikacji pomocniczego przekonania b, czyli sposobu odniesienia informacji z zewnątrz do umotywowanego obrazu siebie, którego częścią jest przekonanie a. Uznają wówczas, że dobre wyniki egzaminacyjne wcale nie świadczą o erudycji w sposób konieczny; poprzez modyfikację b wnioski z obserwacji siebie stają się nieistotne dla utrzymania a.
  • Sposób 2: selekcja źródła przesłanek, tzn. unikanie interakcji ze źródłem zarzutów wobec umotywowanego przekonania (z niepopartym uzasadnionymi pobudkami uprzednim nastawieniem, że znalezione tam zarzuty będą nieistotne czy nierzetelne). Autorzy raz jeszcze posługują się przykładem studenckim: jeśli student chce utrzymać przekonanie o swoich wysokich kompetencjach matematycznych, może unikać rozmowy na temat niepowodzenia na teście z matematyki bądź trudnego dla niego działu, nie stroniąc od rozmów na temat powodzeń i obszarów niewymagających. Podobnie rodzic, który chce zachować przekonanie o tym, że jego dziecko bardzo dobrze radzi sobie w szkole, słysząc o jego niepowodzeniu może założyć, że nauczyciel nie wytłumaczył dobrze tematu, jednocześnie unikając konfrontacji z prowadzącym zajęcia.
  • Sposób 3: lekceważenie przesłanek, tzn. takie ujęcie napotkanych argumentów przeciwko swojemu przekonaniu, które ułatwi ich odrzucenie jako nieistotnych. W dyskursie mogłoby się to odbywać poprzez niezachowanie zasady życzliwościniekorzystną interpretację zarzutów oponenta, czy też poprzez próby wykazania braku autorytetu rozmówcy w danej dziedzinie.
  • Sposób 4: fabrykacja przesłanek, stanowiąca strategię przeciwną i komplementarną do powyższej, tzn. interpretacja wieloznacznych danych jako przesłanek wspierających dane umotywowane przekonanie. Autorzy przytaczają dla przykładu rozumowanie osoby zakochanej, błędnie interpretującej uprzejme zachowanie osoby będącej obiektem zainteresowania nie jako wyrazy grzeczności, ale oznaki odwzajemnionego uczucia.

Autorzy zaznaczają, że doraźne minimalizowanie błędu predykcyjnego za pomocą powyższych dróg nie musi wiązać się z negatywnymi skutkami. Prof. Newen komentuje to na przykładzie zjawisk poznawczych związanych z pandemią i sceptycyzmem w kwestii szczepień. Stwierdza, że w perspektywie krótkoterminowej utrzymywanie przekonania o występowaniu nieoczekiwanych skutków ubocznych szczepień pomimo stałego gromadzenia się przesłanek świadczących o ich bezpieczeństwie jest jeszcze możliwe do zrównoważenia zachowywaniem środków ostrożności. Dopiero w perspektywie długoterminowej przeradza się w postawę potencjalnie niebezpieczną.

Opracowanie: Mira Zyśko


Źródła: tekst artykułu w Taylor & Francis Online, komentarz Autorów w ScienceDaily

Najnowszy numer filozofuj "Kłamstwo"

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy