Etyka Opracowania

Peter Singer: Czy oszukiwanie w meczu piłkarskim jest OK?

singer futbol etyka
Jak należy oceniać z moralnego punktu widzenia sytuację, gdy piłkarz podczas meczu oszukuje? Wydaje się, że odpowiedź na to pytanie jest prosta – nagannie. A jednak praktykujący takie zachowania piłkarze – w przeciwieństwie do podobnych zachowań w prywatnym codziennym życiu – mogą liczyć na pobłażanie. Dlaczego i jakie są tego konsekwencje? Omawiamy ciekawy tekst Petera Singera na ten temat.

W napisanym dla Project Syndicate tekście Peter Singer przywołuje przykład z meczu Anglia – Niemcy, który odbył się osiem lat temu (27.06.2010) w ramach fazy pucharowej Mistrzostw Świata 2010 w RPA. W 38. minucie meczu, przy stanie 2 : 1 dla Niemców Frank Lampard strzelił zza pola karnego, a piłka odbiła się od poprzeczki, po czym spadła za linią bramkową, a następnie znowu odbiła się od poprzeczki i spadła przed linią. Wtedy złapał ją Manuel Neuer i… no właśnie, jak gdyby nigdy nic kontynuował grę.

Oto ta sytuacja.

Singer przytacza słowa Neuera, który tak opowiedział o tym zdarzeniu:

Starałem się nie reagować na sędziego i po prostu koncentrować się na tym, co się działo. Zdałem sobie sprawę, że piłka była za linią, i myślę, że to, jak szybko ją złapałem, zmyliło sędziego, który odniósł wrażenie, że piłka nie przekroczyła linii.

Autor artykułu podkreśla, że bramkarz niemiecki nie tylko oczywiście uświadamiał sobie, że był gol, i – co za tym idzie – świadomie oszukał sędziego, ale jeszcze bezceremonialnie się tym pochwalił całemu światu na pomeczowej konferencji prasowej.

Według wszelkich norm etycznych to, co zrobił Neuer, było złe. Ale czy fakt, że Neuer zrobił to podczas meczu, oznacza, że ​​jedyną zasadą etyczną jest „wygrywać za wszelką cenę”?

– pyta Singer, po czym stwierdza, że ta zasada wydaje się częścią dominującej w piłce nożnej etyki.

Przykłady można mnożyć. Australijski filozof przywołuje „rękę Boga” w wykonaniu jednego z najsłynniejszych piłkarzy w historii tej dyscypliny – Diego Maradony – w ćwierćfinale Mistrzostw Świata 1986 w Meksyku, czyli gol strzelony przez Argentyńczyka – wbrew przepisom futbolowym – ręką, czego nie zauważył arbiter spotkania, Ali Bin Nasser z Tunezji.

Maradona po 20 latach przyznał w wywiadzie dla BBC, że zagrał tak, by oszukać sędziego. Co ciekawe, takie oszustwa znajdują naśladowców. Następca Diego Maradony – Lionel Messi, piłkarz uwielbiany przez miliony fanów na całym świecie, na którym wzorują się rzesze młodych ludzi – skopiował „wyczyn” swego rodaka w meczu z Espanyolem Barcelona podczas rozgrywek Primera Division (najwyższa klasa rozgrywkowa w Hiszpanii) w 2007 roku.

Te przypadki przeszły do historii najpopularniejszego na globie sportu. Ale przecież w każdym niemal meczu mamy do czynienia z oszustwem lub jego próbą. Bo czym jest tzw. nurkowanie (tzn. udawanie faulu) w polu karnym i innych częściach boiska?

Czy ktoś się tym gorszy? Raczej nie. Może niewielu. Singer twierdzi natomiast:

Gracze nie powinni być wolni od krytyki etycznej za to, co robią na boisku, tak samo jak nie są wolni od krytyki etycznej za oszukiwanie poza boiskiem, na przykład poprzez zażywanie środków dopingujących.

Zauważa też, że choć dzisiaj w sporcie panuje ogromna presja wyniku, bo gra toczy się o sławę i ogromne pieniądze, to nie oznacza to, że nie można być uczciwym. Podaje przykład choćby Robbiego Fowlera, który w 1997 podczas meczu Liverpoolu z Arsenalem o mistrzostwo Premiership (najwyższa klasa rozgrywkowa w Anglii) uczciwie zakomunikował sędziemu, że nie był faulowany w polu karnym przez bramkarza kanonierów. Arbiter mimo to podtrzymał swoją decyzję o przyznaniu rzutu karnego dla The Reds. Nawiasem mówiąc, wbrew opinii Singera nic jednak nie wskazuje na to, żeby potem Fowler strzelił karnego w taki sposób, by ułatwić bramkarzowi jego obronę (zob. poniższy film).


Dlaczego przypadki uczciwości piłkarzy są tak rzadkie? – pyta Singer. Być może wokół piłki nożnej wytworzyła się kultura, w której nie funkcjonuje normalna etyka. Zwraca przy tym uwagę, że fani zazwyczaj nie mają nic przeciwko, jeśli ich ulubieńcy z powodzeniem oszukują, a oburzają się na podobne zachowania ich boiskowych oponentów. To oczywiste podwójne standardy.

Pytanie brzmi: czy zachowania moralne piłkarzy winny się rządzić tymi samymi regułami moralnymi, jakie spotykamy w codziennym życiu? Czy oszustwo winno być piętnowane, a uczciwość chwalona? Jeśli tak, to jak zaradzić obecnej sytuacji w futbolu?

Singer uważa, że istoty problemu nie rozwiąże nowoczesna technologia. Może jedynie zmniejszyć konsekwencje prób oszustw, uniemożliwiając niektóre z nich. Według autora omawianego tekstu po prostu nie należy usprawiedliwiać takich zachowań. Zwłaszcza że – jak zauważa – są one o wiele gorsze niż podobne zachowania w codziennym, prywatnym życiu, ponieważ ich świadkami stają się miliony ludzi, dla których piłkarze nierzadko są wzorami do naśladowania.

Pod tym względem – zdaniem Singera – Neuer stracił doskonałą i rzadką okazję, by zrobić coś szlachetnego na oczach milionów ludzi, co byłoby dla nich, zwłaszcza tych młodych i podatnych na wpływy, godnym do naśladowania przykładem.

Neuer mógł stać się bohaterem, stając po stronie tego, co słuszne. Zamiast tego pozostał jedynie kolejnym zręcznym oszustem

– konkluduje Singer.


Opracował Robert Kryński

Źródło: Project Syndicate

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

Skomentuj

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy