Recenzje książek

Ryszard Mordarski: Zależne zwierzęta rozumne [recenzja]

Książka jest znakomitą próbą przedstawienia problematyki moralnej z perspektywy klasycznej etyki cnót, rozwijanej w tradycji arystotelesowsko-tomistycznej. Punktem wyjścia tej tradycji jest rozumienie człowieka jako zwierzęcia rozumnego, czyli ucieleśnionej istoty racjonalnej. Począwszy od Platona, aż do dzisiaj w refleksji moralnej pomijano zagadnienie cielesności, gdyż traktowano człowieka przede wszystkim (a nawet wyłącznie) jako jaźń natury duchowej charakteryzującą się racjonalnością i wolnością. Uważano, że cechy te są niezależne od ludzkiej zwierzęcości. Zapominano więc o ciele i o tym, że jesteśmy również pewnym gatunkiem zwierząt. 

Odnowiona refleksja moralna powinna, zdaniem MacIntyre’a, wziąć pod uwagę nie tylko fakt, że naszą zwierzęcą naturę dzielimy z innymi gatunkami zwierząt inteligentnych (np. z delfinami), ale również to, że nasza ludzka kondycja podatna jest na cały szereg różnych chorób i uszkodzeń, z którymi nie potrafimy sobie sami poradzić, i które powodują, że stajemy się w naszym życiu zależni od innych. I nie jest tak tylko w okresie wczesnego dzieciństwa i późnej starości, ale również w różnych okresach całego naszego życia. Toteż pełny opis ludzkiej kondycji powinien brać pod uwagę trapiące nas dolegliwości (niepełnosprawności) i związaną z tym zależność od innych. 

Zachodnia filozofia moralna nie mówi wiele o ograniczeniach i niepełnosprawnościach człowieka i powiązanych z tym relacjach zależności i współpracy z innymi, lecz traktuje go jako zdrowy, racjonalny podmiot, który może jedynie być moralnym dawcą (a nigdy biorcą) dobroci. Stąd też myślimy o niepełnosprawnych, jako o „nich”, a nie jako o „nas” w pewnych sytuacjach i w pewnych okresach naszego życia. Jednak samowystarczalność jest czymś całkowicie iluzorycznym, gdyż na różnych etapach naszego życia jesteśmy w różny sposób zależni od innych. Dlatego filozofia moralna powinna w tym kontekście stawiać pytanie, jakich cech charakteru potrzebujemy, by umieć otrzymać od innych to, czego potrzebujemy, a także, by nauczyć się dawać innym wszystko to, czego oni potrzebują. Konieczne są tu zarówno cnoty niezależnego praktycznego funkcjonowania, jak i zależności; czyli cnoty dawania i brania, które powinny określać ludzkie dobro w życiu społecznym i w polityce państwa.

Autor z całą wnikliwością opisuje rozwój człowieka od okresu dzieciństwa, gdy dzięki rodzicom i nauczycielom rozpoczyna się proces kształtowania osoby niezależnie rozumującej praktycznie, nabywającej możliwości świadomych interakcji z innymi i kształtującej możliwości oceny i rewidowania powodów do działania w kontekście dobra i zła moralnego. Umożliwia to człowiekowi wejście w całą sieć wzajemnych powiązań społecznych, w których osiąganie własnego dobra jest równoważone przez relacje wzajemności, troski o innych i dzielenia się zasobami. Dostrzegamy, że indywidualne dobra wiążą się nierozłącznie z realizacją dobra wspólnego, co rozwija cnoty współodczuwania z innymi i otwiera na szeroki kontekst cnót uznanej zależności w relacjach społecznych. Ostatecznie uświadamia nam to, że ani współczesna rodzina (która nie jest samowystarczalna), ani współczesne państwo (które dąży do kompromisu z przeciwstawnymi grupami interesu) nie jest w stanie zapewnić pełnego osiągnięcia dóbr jednostkowych i wspólnych, które ucieleśniają relacje dawania i brania. 

MacIntyre podkreśla, że sprawiedliwa polityka realizacji dobra wspólnego powinna być realizowana ze szczególną troską wobec najbardziej zależnych i upośledzonych. Decyzje polityczne winny uwzględniać potrzeby najsłabszych, a nawet być podejmowane w ich zastępstwie (bo pamiętamy, że niepełnosprawność i zależność dotyczy wszystkich w pewnych okresach życia). W sieci wzajemnych relacji brania i dawania poznajemy indywidualne dobra tylko poznając dobro wspólne, bo wiele dóbr indywidualnych podzielamy z innymi. Ostatecznie autor kreśli pewną wizję współczesnej utopii komunitarystycznej, w której kapitalistyczna polityka konkurujących interesów, rywalizacji i konsumpcji zastąpiona jest polityką akcentującą więzi wspólnotowe, nastawioną na realizację dobra wspólnego, kultywującą cnoty współpracy, hojności, dobroczynności, miłosierdzia, przyjaźni, czy roztropności (cnoty dawania), a także cnoty uznanej zależności, takie jak wdzięczność, uprzejmość, czy wyrozumiałość i otwartość na pomoc (cnoty otrzymywania). Jest to odejście od prometejskiej postawy indywidualizmu, niezależności i woli mocy tak popularnej we współczesnym świecie liberalnym, i odnowienie klasycznego ideału chrześcijańskiego, w którym działanie na rzecz innych jest też zawsze działaniem dla swojego własnego dobra. Pozwala ono na realizację dobra moralnego właśnie jako dobra człowieka, przy jednoczesnym dostrzeżeniu wyjątkowego dobra każdego człowieka, które akceptujemy i promujemy w relacjach przyjacielskiej życzliwości.


Alasdair MacIntyre, Zależne zwierzęta rozumne. Dlaczego ludzie potrzebują cnót, tłum. W. Szymański, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2021.


Ryszard Mordarski – profesor filozofii na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Zajmuje się filozofią religii, filozofią polityki oraz filozofią polską. Lubi literaturę piękną oraz muzykę (w szczególności koncerty na skrzypce i wiolonczelę).

 

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

Skomentuj

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy