Źródło: H. Arendt, O przemocy. Nieposłuszeństwo obywatelskie, tłum. A. Łagodzka, W. Madej, Warszawa 1999, s. 161.
Lęk przed samotnością i koniecznością spotkania się ze sobą samym może być bardzo skutecznym środkiem odwiedzenia od czynienia zła, ale lęk ów, z samej swej natury, jest nieprzekonujący dla innych. Bez wątpienia nawet ten rodzaj sprzeciwu sumienia może nabrać znaczenia politycznego, kiedy zdarzy się tak, że pełna liczba sumień będzie współbrzmieć, a protestujący w imię sumienia zdecydują się wkroczyć na rynek i dać się słyszeć publicznie. Wówczas nie mamy już jednak do czynienia z jednostkami, czyli ze zjawiskiem, którego kryteria można wywieść od Sokratesa lub Thoreau. To, o czym zadecydowano in foro conscientiae, stało się teraz częścią opinii publicznej i choć dana grupa ludzi praktykujących nieposłuszeństwo obywatelskie wciąż może powoływać się na pierwotne uprawomocnienie – własne sumienia – nie opierają się oni już tylko na sobie.
Pobierz tekst w PDF.
Hanna A., czyli… ponowoczesna, nasza, ukochana “demokracja ludowa”!?
Polityka
Forum demokratum!?
HA obecna tutaj dziś jako głos lewicy, komuny, socyalizmu!?
Logika